Urok – Globstory (ebook)

WYDAWNICTWO ALTENBERG POLECA

DLACZEGO WARTO?

  • Bo dzięki tej książce przeniesiesz się do Tanzanii i na Zanzibar, nie wychodząc z domu i nie wydając majątku na bilet lotniczy. Będziesz świadkiem samurajskiego treningu, zobaczysz lokalne studio nagrań, przejdziesz się głównymi ulicami i niebezpiecznymi alejkami, wejdziesz do prywatnych domów Tanzańczyków i Polaków mieszkających we wschodniej Afryce, usłyszysz przerażające relacje o polowaniu na albinoskie dzieci, a w końcu ujrzysz ceremonię składania ofiar i zmokniesz podczas odwiedzin farmy wodorostów i gąbek. Czego chcieć więcej?
  • Bo dzięki tej książce zweryfikujesz swoje poglądy na temat Afryki, przełamiesz stereotypy i dostaniesz szansę, by przyjrzeć się własnej kulturze z nowej perspektywy.
  • Bo ta książka uświadomi Ci, że to, co inne, wcale nie musi być obce, a tym bardziej gorsze – przeciwnie. Wszystko zależy od punktu widzenia i punktu siedzenia. Zdziwiłbyś się bowiem, drogi Czytelniku, jak ten sam czas, tak bliski i ważny dla nas Europejczyków, traktowany jest przez Tanzańczyków – równe bliski i ważny dla nich, ale w zupełnie inny sposób.
  • Bo w tej książce znajdziesz coś, czego nie da się oddać ani na zdjęciach, ani w materiałach filmowych – unikalne treści od autentycznych mieszkańców Tanzanii i Zanzibaru. Ludzi, o których (i dla których) jest (i powstał) ten reportaż.

Urok – Globstory (ebook)

49,99 

49,99 

Opis

OD REDAKCJI:

Oddanie głosu bohaterom, a jednocześnie nieusunięcie się w cień. Nieobecna obecność? Takich paradoksów znajdziesz w książce Globstory, drogi Czytelniku, znacznie więcej. Bo jak inaczej nazwać rozkwit przemysłu narkotykowego i dramat uzależnień w jednej z najsłynniejszych na świecie turystycznych destynacji? Trudne warunki materialne uniemożliwiające niekiedy naukę, a żebranie o najmniej potrzebne do przetrwania rzeczy? Ludzi, którzy na targu chcieliby puścić Cię w samych skarpetkach i nie spuszczą z ceny choćby nie wiem co, a tolerują kradzież?

W Tanzanii nic nie jest oczywiste. Ale tylko z naszej, Europejskiej perspektywy. Godziny czekania mimo umówienia się na spotkanie? „No co się czepiasz? Przecież przyszedłem! Dziś, nie wczoraj, ale w końcu jestem”. Wiara w to, że zjedzenie części ciała osób dotkniętych albinizmem jest w stanie zapewnić wygraną w wyborach? „Sprzedam kuzyna, będzie na zakupy”.

To nie jest opowieść sensacyjna, przerażająca czy – przeciwnie – zabawna. To reportaż o codzienności i ludziach, których nie znamy, i Autorach, którzy chcą tych ludzi poznać. Nie powierzchownie, a poprzez zrozumienie i zaakceptowanie ich kultury, podejścia do życia, norm społecznych. Dlatego Autorzy pytają, komentują, ale nie oceniają nikogo prócz siebie. Krążą, poszukują, podważają to, co usłyszeli, by dojść do prawdy, chociaż wiedzą, że to niemożliwe. Bo nie o to w podróży Globstory chodzi. Chodzi o to, żeby wyjść z własnej strefy komfortu i poczuć się obcym, by nareszcie zrozumieć, że obcość to stygmat. W przeciwieństwie do inności, która – paradoksalnie – zamiast dzielić, może łączyć.

Książka w wersji elektronicznej dostępna w formatach .epub i .mobi.

Spis treści

rozdział 01. Podróż
rozdział 02. Śledztwo
rozdział 03. Szkoła
rozdział 04. Wesele
rozdział 05. Naprzód!
rozdział 06. Leyla
rozdział 07. Kup to wreszcie
rozdział 08. Nie ma tu żadnych prostytutek!
rozdział 09. Zniżki dla rezydentów
rozdział 10. Mąż by nam się przydał!
rozdział 11. Stone Town Records
rozdział 12. Nie wierzę w magię, ale…
rozdział 13. Czarny samuraj
rozdział 14. Mają mnie za wariata