Opis
OD REDAKCJI:
Oddanie głosu bohaterom, a jednocześnie nieusunięcie się w cień. Nieobecna obecność? Takich paradoksów znajdziesz w książce Globstory, drogi Czytelniku, znacznie więcej. Bo jak inaczej nazwać rozkwit przemysłu narkotykowego i dramat uzależnień w jednej z najsłynniejszych na świecie turystycznych destynacji? Trudne warunki materialne uniemożliwiające niekiedy naukę, a żebranie o najmniej potrzebne do przetrwania rzeczy? Ludzi, którzy na targu chcieliby puścić Cię w samych skarpetkach i nie spuszczą z ceny choćby nie wiem co, a tolerują kradzież?
W Tanzanii nic nie jest oczywiste. Ale tylko z naszej, Europejskiej perspektywy. Godziny czekania mimo umówienia się na spotkanie? „No co się czepiasz? Przecież przyszedłem! Dziś, nie wczoraj, ale w końcu jestem”. Wiara w to, że zjedzenie części ciała osób dotkniętych albinizmem jest w stanie zapewnić wygraną w wyborach? „Sprzedam kuzyna, będzie na zakupy”.
To nie jest opowieść sensacyjna, przerażająca czy – przeciwnie – zabawna. To reportaż o codzienności i ludziach, których nie znamy, i Autorach, którzy chcą tych ludzi poznać. Nie powierzchownie, a poprzez zrozumienie i zaakceptowanie ich kultury, podejścia do życia, norm społecznych. Dlatego Autorzy pytają, komentują, ale nie oceniają nikogo prócz siebie. Krążą, poszukują, podważają to, co usłyszeli, by dojść do prawdy, chociaż wiedzą, że to niemożliwe. Bo nie o to w podróży Globstory chodzi. Chodzi o to, żeby wyjść z własnej strefy komfortu i poczuć się obcym, by nareszcie zrozumieć, że obcość to stygmat. W przeciwieństwie do inności, która – paradoksalnie – zamiast dzielić, może łączyć.
Książka w wersji elektronicznej dostępna w formatach .epub i .mobi.